Czasami długo leżę i nie mogę zasnąć, i nic mi nie pomaga. Ale, ale! Ostatnio wpadła mi w ręce książka, o wprawdzie mało oryginalnym tytule, ale za to - no właśnie! Co my tu mamy? Nie dość, że w książce jest już bardzo późno, nie dość, że Dunia, bohaterka książki, nie może zasnąć, to jeszcze, ooo niebiosa, ona ma na to złoty środek! Dunia postanawia policzyć wszystkie szczęśliwe chwile w swoim dotychczasowym życiu.
Historia o Duni i jej życiowych perypetiach, to prawdziwa szkoła doceniania tego, co daje nam los. Nie ma się co czarować, każdy z nas ma zadatki na szczęściarza. Musi tylko nauczyć się wychwytywać najpiękniejsze chwile swojego życia. Tak jak Dunia. W jej krótkim życiu zdarzyło się już tyle dobrego, kiedy mogła głośno przyznać się do szczęścia, choć jednocześnie często musiała stawiać czoło przykrym zdarzeniom, które napawały ją strachem, tęsknotą i smutkiem. Nie ma co. Życie tej statystycznej pierwszoklasistki, pełne jest... no właśnie. Pełne jest życia.
Osobiście polubiłam Dunię. Za całokształt, za ten jej uroczy wyraz twarzy i szparę między górnymi jedynkami, za osobliwe, wyraziste rysunki Evy Eriksson, za krótkie przejrzyste rozdziały i za pióro Rose Lagercrantz, idealnie przemawiające do wszystkich innych takich Duń, stawiających pierwsze kroki w samodzielnym czytaniu dłuższych książek.
Moje szczęśliwe życie
Tekst: Rose Lagercrantz
Ilustracje: Eva Eriksson
Zakamarki 2012
Tekst: Rose Lagercrantz
Ilustracje: Eva Eriksson
Zakamarki 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz