Tylko, że krowa czyta.
Mama Mu czyta, ściślej mówiąc. Krowa nie byle jaka, bo wyjątkowa w każdym calu. Tym razem postanawia odwiedzić miejską bibliotekę, gdzie odnajduje w sobie miłość do literatury. Incydent ten szybko zostaje zauważony przez Pana Wronę, jej odwiecznego przyjaciela, który, jak zwykle w takim wypadku, nie szczędzi krowie morałów.
Opowiadanie jest kolejną częścią z serii przygód dwójki idealnie uzupełniających się przyjaciół: Mamy Mu i Pana Wrony. Kiedy Mamie Mu coś strzela (a zazwyczaj coś strzela) do głowy, Pan Wrona, szybko i bezpardonowo stara się jej to wyperswadować. Zazwyczaj jest już na to za późno, bo Mama Mu swoje wie, wiedziała i wiedzieć będzie. I dobrze, bo dzięki temu opowieści o jej przygodach, pełne wariackiego humoru, powodują, że sięga się po nie z uśmiechem.
I jeszcze do tego ilustracje stworzone przez Svena Nordqvista: też wariackie, też błyskotliwe, w przezabawny sposób ukazujące kolejne osobliwe pomysły Mamy Mu i kaznodziejskie interwencje Pana Wrony. Chwilami mam wrażenie, że wcale nie trzeba czytać, aby oszaleć na punkcie bohaterów. Wystarczy spojrzeć.
A na koniec ciekawostka: Mama Mu i Pan Wrona zostały stworzone w Szwecji pod koniec lat osiemdziesiątych przez Jujje, która jest również autorką książki, i Tomasa Wieslander, jako postacie z audycji radiowej dla dzieci.
Opowiadanie jest kolejną częścią z serii przygód dwójki idealnie uzupełniających się przyjaciół: Mamy Mu i Pana Wrony. Kiedy Mamie Mu coś strzela (a zazwyczaj coś strzela) do głowy, Pan Wrona, szybko i bezpardonowo stara się jej to wyperswadować. Zazwyczaj jest już na to za późno, bo Mama Mu swoje wie, wiedziała i wiedzieć będzie. I dobrze, bo dzięki temu opowieści o jej przygodach, pełne wariackiego humoru, powodują, że sięga się po nie z uśmiechem.
I jeszcze do tego ilustracje stworzone przez Svena Nordqvista: też wariackie, też błyskotliwe, w przezabawny sposób ukazujące kolejne osobliwe pomysły Mamy Mu i kaznodziejskie interwencje Pana Wrony. Chwilami mam wrażenie, że wcale nie trzeba czytać, aby oszaleć na punkcie bohaterów. Wystarczy spojrzeć.
A na koniec ciekawostka: Mama Mu i Pan Wrona zostały stworzone w Szwecji pod koniec lat osiemdziesiątych przez Jujje, która jest również autorką książki, i Tomasa Wieslander, jako postacie z audycji radiowej dla dzieci.
Mama Mu czyta
Tekst: Jujja Wieslander
Ilustracje: Sven Nordqvist
Tekst: Jujja Wieslander
Ilustracje: Sven Nordqvist
Zakamarki 2012
Tak więc, krowa czyta, mili państwo. Nawet krowa czyta.
A Mama Mu jest czyjąś faktyczną mamą? Czy to takie podejrzane w stylu taty Kangurzątka?
OdpowiedzUsuń